Connect with us

Region

XXX Pielgrzymka Sołtysów i Środowisk Wiejskich do Lichenia

Opublikowano

dnia

W pierwszą lipcową niedzielę do Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej przybyła Krajowa Pielgrzymka Sołtysów i Środowisk Wiejskich.

Licheń – to miejsce jest szczególne dla polskiej wsi. Wiele o tym pisał bp Andrzejewski – że to jest miejsce odrodzenia moralnego polskiego społeczeństwa. Tu można doświadczyć tej Bożej mocy, której potrzebujemy (…) Jesteśmy w miejscu wyjątkowym, w środku Polski. Licheńskie sanktuarium jawi się jako znak. W sercu naszej Ojczyzny spotykamy się z Maryją, która nie tylko to miejsce umiłowała, ale i naszą Ojczyznę. Można powiedzieć, że jest tu duchowo obecna cała Ojczyzna (…) Dziś jesteśmy w tej ogromnej świątyni, by Maryi podziękować za Jej obecność. Sołtysi potrzebują Matki, a sołtysów potrzebuje Polska, by oblicze naszego kraju zmieniało się na lepsze. To sołtysi są najbliżej ludzi. Oni pierwsi słyszą o problemach, trudnościach, radościach. Są wsłuchani w to środowisko, w którym żyją i pragną mu służyć, obdarzeni zaufaniem (…) Pielgrzymki, które odbywają się do naszego sanktuarium od trzydziestu lat przyczyniają się do odnowy naszej Ojczyzny! Serce przemienione łaską będzie umiało służyć innym ludziom. Matka Boża Licheńska, Pokorna służebnica Pańska z pochyloną głową, umiała służyć Bogu i innym ludziom i tego uczy wszystkich, którzy się do Niej przybliżają Ks. Janusz Kumala MIC, 3 lipca 2022 r.

– Stowarzyszenie Sołtysów jest federacją stowarzyszeń, działających w całej Polsce. Na naszych pielgrzymkach bywali prezydenci, premierzy, wielu prezesów ważnych instytucji. Najważniejsi jednak dla nas w tym miejscu są pielgrzymi, ich umiłowanie tego miejsca i ciągłe przybywanie – stwierdził senator Ireneusz Niewiarowski, prezes Krajowego Stowarzyszenia Sołtysów.

– Jesteśmy w miejscu wyjątkowym, w środku Polski. Licheńskie sanktuarium jawi się jako znak. W sercu naszej Ojczyzny spotykamy się z Maryją, która nie tylko to miejsce umiłowała, ale i naszą Ojczyznę. Można powiedzieć, ze jest tu duchowo obecna cała Ojczyzna – mówił ks. Kumala nawiązując do obecności stowarzyszeń z różnych regionów Polski, m. in. ziemi konińskiej, kieleckiej, małopolski, województw wielkopolskiego, podlaskiego czy pomorskiego.

Po zakończeniu Eucharystii,  w bazylice zaśpiewała 7-letnia Amelia Anisovych, której towarzyszyła Anna Grabowska – trenerka wokalna Amelii. Przy okazji występu zbierano datki, które wesprą Ukrainę za pośrednictwem UNICEF Polska.

– Nie możemy być obojętni! Angażowaliśmy się w pomoc humanitarną od pierwszych dni wojny. Amelka jest dziś dla nas ambasadorem wszystkich cierpiących dzieci Ukrainy. Uciekła przed wojną z częścią rodziny do Polski. Zasłynęła wykonaniem piosenki „Mam tę moc” w schronie podczas nalotów w Kijowie. Amelka stała się dziecięcym ambasadorem Ukrainy. Organizując ten występ chcemy oddać honor mieszkańcom Ukrainy i podziękować za bohaterską postawę. Broniąc swojej ziemi bronią wartości europejskich, wolności, demokracji. Ta trudna i tragiczna sytuacja, która pojawiła się u naszych sąsiadów sprawiła, że zamiast świętowania wybraliśmy solidarność z cierpiącymi i pomoc – wyjaśnił senator Niewiarowski i zachęcał obecnych, by włączyli się w zbiórkę datków dla broniącej się Ukrainy.

– Dziękujemy za zaproszenie. To bardzo piękne miejsce i cieszymy się, że możemy tutaj być. Dziękujemy całej Polsce. Nawet jeśli od rana do nocy będę dziękować, to nigdy nie zdołam wyrazić swojej wdzięczności za bezpieczeństwo, za spokój, za relacje, za to, że moje dzieci spokojnie śpią w swoich łóżkach nie wyskakując z nich w środku nocy do piwnicy. Niech Bóg strzeże nas wszystkich. Pokoju nam wszystkim, niech nasze pociechy rosną pod spokojnym niebem – życzyła mama Amelki.

Na zakończenie pielgrzymki uczestnicy tradycyjnie wraz z pocztami sztandarowymi przemaszerowali pod grób ks. bpa Romana Andrzejewskiego, który był Krajowym Duszpasterzem Rolników w latach 1988-2001, by złożyć kwiaty i znicze. Bez niego nie byłoby tej pielgrzymki, wiele uczynił dla polskiej wsi – podkreślano.

– Od dzieciństwa pielgrzymował do tego sanktuarium biskup Roman, syn sołtysa. Te pielgrzymki to jest ciągłe zanoszenie naszej modlitwy do Matki Bożej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski, gdzie nasi ojcowie zawierzali swoje sprawy, swoje wsie, swoje rodziny – mówił ks. prał. Ireneusz Juszczyński, dziekan dekanatu brzeskiego, proboszcz parafii św. Stanisława BM w Brześciu Kujawskim. Ksiądz prałat pod pomnikiem poprowadził modlitwę różańcową w intencji śp. biskupa Andrzejewskiego oraz w intencji tych, którzy już odeszli, a włożyli serce w tworzenie wspólnot sołeckich i w rozwój duszpasterstwa.

Źródło: Licheń

Region

Niska płaca i dyskryminacja na rynku pracy szkodzą zdrowiu

Opublikowano

dnia

Dodane przez

Jedni mówią, że bez pracy nie ma kołaczy, inni, że odcisków. Kto ma rację? Raczej zwolennicy pracy. Ale ciekawe są te zdrowotne aspekty pracy, które wiążemy raczej ze zjawiskami socjologiczno-gospodarczymi, takimi jak dyskryminacja czy nierówność płacowa, niż medycyną. I wcale nie chodzi tu o obniżenie nastroju, a wymierne problemy ze zdrowiem somatycznym. Przynajmniej u niektórych osób.

Praca co do zasady służy zdrowiu psychicznemu. Wiedzą o tym psychiatrzy i psychoterapeuci, którzy starają się, by ich pacjenci, nawet ciężko chorzy, funkcjonowali na rynku pracy. Ale praca musi być wolna od nadmiernych obciążeń dla psychiki. Przy czym takie obciążenia przekładają się też na zdrowie fizyczne.

Jak na przykład właśnie ostrzegli eksperci z kanadyjskiego Uniwersytetu Lavala, mężczyźni z silnie obciążającą ich psychicznie pracą – połączoną z dużym wysiłkiem i płynącymi z niego niskimi korzyściami, są aż dwukrotnie bardziej zagrożeni chorobą wieńcową, niż ich koledzy wolni od tego typu obciążeń. W odniesieniu do ryzyka choroby wieńcowej, wpływ wymienionych czynników zawodowych można, według wyników, porównać do działania otyłości. W badaniu wzięło udział 6,5 tys. pracowników biurowych.

“Zważywszy na znaczącą ilość czasu, którą ludzie spędzają w pracy, zrozumienie związku między czynnikami stresu zawodowego i zdrowiem sercowo-naczyniowym jest kluczowe dla kwestii zdrowia publicznego i dobrostanu pracowników. Nasze badanie pokazuje pilną potrzebę aktywnego rozwiązywania stresujących warunków pracy, aby tworzyć zdrowsze środowiska zawodowe, które sprzyjają zarówno pracownikom, jak i pracodawcom” – mówi główna autorka, Mathilde Lavigne-Robichaud.

Naukowcy wyjaśniają dokładniej, czym są zbadane przez nich obciążenia.

“Mowa o środowisku pracy, w którym pracownicy mają do czynienia z połączeniem wysokich wymagań z niewielką kontrolą nad tym, co robią. Wysokie wymagania mogą obejmować duże obłożenie obowiązkami, napięte terminy i liczne obowiązki, podczas gdy niska kontrola oznacza, że pracownik ma niewielki wpływ na podejmowanie decyzji i sposób wykonywania swoich zadań – tłumaczy Lavigne-Robichaud. – Nierównowaga wysiłku i nagrody występuje, gdy pracownicy wkładają dużo starań, ale nie czerpią w zamian odpowiednich korzyści, takich jak wynagrodzenie, uznanie czy pewność zatrudnienia. Są one niewystarczające lub niesprawiedliwe w porównaniu do włożonego wysiłku. Na przykład, jeśli zawsze ktoś daje z siebie więcej, niż trzeba, ale czuje, że nie dostaje uznania ani nagród, na które zasługuje, to nazywa się to nierównowagą wysiłek-nagroda” – dodaje ekspertka.

Dyskryminacja to gorsze zdrowie

Z kolei, jak pokazała przeprowadzona na University of California, Los Angeles ośmioletnia obserwacja ponad 1,2 tys. ochotników, dyskryminacja w miejscu pracy podnosi ryzyko nadciśnienia.

“Naukowcy prowadzili już badania nad związkami między systemowym rasizmem, dyskryminacją a konsekwencjami zdrowotnymi. Jednakże niewiele z nich skupiło się konkretnie na wpływie dyskryminacji w miejscu pracy, gdzie dorośli spędzają, średnio ponad jedną trzecią swojego czasu – podkreśla prof. Jian Li, główny autor badania opisanego na łamach „Journal of the American Heart Association”. – Zdobyta przez nas wiedza wskazuje, że to pierwszy naukowy dowód, według którego dyskryminacja w miejscu pracy może zwiększać długoterminowe ryzyko rozwoju wysokiego ciśnienia krwi” – ostrzega specjalista.

On i jego zespół dyskryminację określili jako niesprawiedliwe warunki pracy lub nieprzyjemne traktowanie ze względu na cechy osobiste, w szczególności płeć, rasę i wiek. Badacze wymieniają różne, możliwe przejawy tego typu niestosownego podejścia – od niesprawiedliwego przyznawania awansów, po obmawianie czy niewłaściwe żarty. 

Chcesz zadbać o mózg? Za bardzo się nie męcz

Widać, więc wyraźnie, jak duże znaczenie ma dla ciała funkcjonowanie psychiki w miejscu zatrudnienia. Tymczasem, jak zauważyła grupa z Uniwersytetu Kopenhaskiego, działa też zależność odwrotna. Według uzyskanych przez badaczy wyników, ciężka praca fizyczna, aż o 55 proc. zwiększa ryzyko demencji (w porównaniu do pracy siedzącej). Naukowcy przypominają o wcześniejszym, zwykle przyjmowanym założeniu, że wysiłek fizyczny raczej przed demencją chroni. Ważna jest jednak forma wysiłku – podkreślają naukowcy.

“Na przykład zalecenia WHO dotyczące zapobiegania demencji i ogólnie chorobom wskazują aktywność fizyczną jako istotny, korzystny czynnik. Jednak nasze badanie sugeruje, że musi to być >>dobra<< forma aktywności fizycznej, a ciężka praca fizyczna nią nie jest. Dlatego zalecenia wydawane przez zajmujące się zdrowiem organizacje powinny różnicować między aktywnością fizyczną podejmowaną w czasie wolnym i w pracy. Istnieją bowiem powody, aby sądzić, że obie formy aktywności mają przeciwne działanie” – mówi Kirsten Nabe-Nielsen i wyjaśnia, że nawet gdy uwzględni się palenie, ciśnienie krwi, nadwagę, spożycie alkoholu i aktywność fizyczną w czasie wolnym, ciężka praca fizyczna wiąże się z większym ryzykiem wystąpienia demencji.

Do swoich wniosków naukowcy doszli po przeanalizowaniu danych odnośnie prawie 5 tys. osób zatrudnionych w 14 dużych firmach. Autorzy odkrycia przypominają wcześniejsze badania, według których ciężka fizyczna praca może negatywnie wpływać na krążenie, co z kolei może prowadzić do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, takich jak nadciśnienie, czy niewydolność serca. Jednocześnie może utrudniać ukrwienie mózgu. 

Medycy mają trudniej

Liczy się też profesja. Jak pokazały opublikowane właśnie dwa obszerne badania przeprowadzone przez specjalistów z Columbia University w Nowym Jorku, szczególnie trudno mają pracownicy służby zdrowia. Jeden z tych projektów badawczych, z udziałem 176 000 pracowników medycznych i 160 tys. osób z innych branż, w wieku od 26 lat, obserwowanych od 2008 do 2019 roku, pokazał zwiększone ryzyko śmierci z powodu przedawkowania leków. Zagrożone były praktycznie wszystkie grupy pracowników medycznych oprócz lekarzy. Największe ryzyko dotyczyło pracowników socjalnych oraz osób zajmujących się zdrowiem psychicznym pacjentów – ryzyko rosło 2,5-krotnie, w porównaniu do przedstawicieli zawodów niemedycznych.

Drugie badanie, z udziałem aż 1,8 miliona pracujących dorosłych odkrył podniesione zagrożenie samobójstwem wśród personelu medycznego. Wzrost zagrożenia wynosił, przeciętnie 1,32 proc., w odniesieniu do średniej wartości dla pozostałych zawodów. Ponownie, nie cierpieli pod tym względem lekarze, ale np. personel wspierający był zagrożony o 81 proc. bardziej, pielęgniarki – o 64 proc., a technicy – o 39 proc.

„W USA, w porównaniu do pracowników spoza sektora opieki zdrowotnej, pielęgniarki, technicy medyczni i pracownicy wsparcia, okazali się bardziej zagrożeni samobójstwem. Konieczne są nowe programowe działania mające na celu ochronę zdrowia psychicznego tych pracowników” – podsumowują wyniki badacze.

Wraz z rozwojem cywilizacji i bogaceniem się społeczeństw, warunki pracy stają się coraz lepsze. To dobra wiadomość. Nadal jednak zagrożenia, jak widać się pojawiają. Warto mieć na uwadze naukowe odkrycia, ale także obserwować własne odczucia w miejscu zatrudnienia i o swoją sytuację dbać. Zdrowie się odwdzięczy.

Źródła:

Doniesienie na temat wpływu obciążającej pracy na mężczyzn: https://newsroom.heart.org/news/job-strain-combined-with-high-efforts-and-low-reward-doubled-mens-heart-disease-risk?preview=2192 
Doniesienie na temat wpływu dyskryminacji: https://newsroom.heart.org/news/u-s-adults-who-felt-discrimination-at-work-faced-increased-risk-of-high-blood-pressure?preview=2192 
Doniesienie na temat ciężkiej pracy fizycznej i ryzyka demencji: https://healthsciences.ku.dk/newsfaculty-news/2020/10/hard-physical-work-significantly-increases-the-risk-of-dementia/ 
Praca na temat ryzyka przedawkowania leków przez personel medyczny: https://www.acpjournals.org/doi/10.7326/M23-0902 
Praca na temat ryzyka samobójstwa u personelu medycznego: https://dx.doi.org/10.1001/jama.2023.15787 
Źródło informacji: Serwis Zdrowie 

Kontynuuj czytanie

Region

Konin: Poznaj wodór bez tajemnic!

Opublikowano

dnia

Dodane przez

Technologia wodorowa już niedługo uczyni naszą planetę bardziej zieloną, ale zanim to nastąpi, już 5 i 6 maja 2023 roku na Placu Wolności, w godzinach 11: 00 – 19:00 o wszystkich zaletach wodoru dowiedzą się mieszkańcy Konina!

Wszystko za sprawą Roadshow, organizowanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, które obejmuje łącznie 4 lokalizacje. Inicjatywa jest sposobem na zwiększenie świadomości społeczeństwa o tym, jak wodór skutecznie może zrewolucjonizować praktycznie każdy sektor współczesnej gospodarki. Wydarzenie z pewnością będzie gratką dla młodych ludzi, którzy właśnie w tym momencie stoją przed wyborem swojej ścieżki zawodowej.

Wodorowe miasteczko to stworzona z interaktywnych stref przestrzeń edukacyjna, w której mieszkańcy Konina na własne oczy będą mogli zobaczyć nowinki technologiczne, takie jak roboty i generatory prądu na wodór czy Toyotę Mirai – samochód elektryczny zasilany wodorem. Całość imprezy dopełnią liczne zabawy, konkursy z nagrodami i atrakcje dla najmłodszych, którzy zaznajomią się z technologią wodorową poprzez aktywne branie udziału w przeprowadzaniu eksperymentów naukowych czy podczas wciągających rozmów z niezastąpionym Profesorem Wodorem.

Okazuje się, że teraz nie trzeba jeździć na targi branżowe czy konferencje naukowe, żeby posiąść wiedzę, którą mają specjaliści! Udział w projekcie edukacyjnym Roadshow jest zupełnie darmowy, a co za tym idzie pozwoli każdemu na poznanie fenomenu wodoru i jego szerokiego zastosowania. Co ciekawe, na miejscu imprezy nie zabraknie stoisk partnerskich, wciągających prelekcji, a także spotkań z osobami, które wykorzystują technologię wodorową w swojej codziennej pracy.  Organizatorzy Roadshow stworzyli także możliwość zwiedzania wodorowego miasteczka z przewodnikiem – żywiołowym i nieco zakręconym Profesorem Wodorem, który z chęcią opowie zarejestrowanym wcześniej grupom o zeroemisyjnych źródłach energii! Aby się zgłosić, wystarczy wybrać termin z kalendarza: https://forms.gle/Y2uPYdWMv6GFmV5A9

Brzmi ciekawie? Więcej informacji na temat przedsięwzięcia znajduje się na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych:

https://poznajwodor.pl/
https://www.facebook.com/PoznajWodor
https://www.instagram.com/poznajwodor
https://twitter.com/PoznajWodor

Źródło informacji: UM Konin

Kontynuuj czytanie

Polecane